Stop- Loss



Stop - Loss   (2008)

reżyseria


Gdy to piszę  jeszcz łzy mi nie obeschły. Bardzo smutny film. Stop- Loss to procedura obowiązujaca w armii USA, która umożliwia żołnierzom przejsćie w stan spoczynku po zakończeniu podjętych zobowiązań. Niestey są jednak zmuszeni do pozostania w służbie aż do zakończenia działań  wojennych oraz 90 po powrocie do domu. Młody sierżant Brandon King (Ryan Phillippe) wraca do rodzinnego miasteczka w Tesasie przekonany, że skończył swoją walkę. Jednak rozkazy zwierzchnika amerykańskiej armii są inne. Brandon musi wrócić do Iraku. Nie może pogodzic się z tą decyzją. Coś się w nim przelewa, coś zmienia. Nie chce wracać do wszechobecnej śmierci, do odpowiedzialnósci za życie swojej drużyny, do opłakiwania przyjaciół. Widzi spustoszenie jakie wojna uczyniła w nim i w jego kolegach z oddziału, w jego przyjacielu z dzieciństwa, który nie potrafi rozstać się z wojskiem. Wojenna trauma odciska na ich psychice i życiu niezatarty ślad, pęknięcie z którym trudno jest wrócić do normalnego życia. Po obejrzeniu filmu dominuje w mnie poczucie niesprawiedliwości, współczucie dla głównego bohatera,który próbuje odzyskać swoje życie i człowieczeństwo. Jeszcze mi ciężko na sercu i zapewne film ten zapisze się w mojej pamięci. Bardzo fajna obsada a co za tym idzie gra aktorska. Rayan Philippe to jeden z moich ulubionych aktorów i filmy z nim " chwytam" w ciemno...raczej się nie zawiodłam.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ostatni król Szkocji