Ostatni król Szkocji

 Zacznę od filmu, który ostatnio zrobił na mnie duże wrażenie. To film  " Ostatni król Szkocji" w reżyseri Kevina Macdonalda z 2006 roku. Film nieco starszy ale ja trafiłam na niego dopiero teraz.  Młody lekarz u progu kariery postanawia wyjechać jak najdalej od dominującego ojca. Jego wybór, który jest całowitym zdaniem się na ślepy los pada na odległą Ugandę. Tak oto spontaniczna  decyzja staje się brzemienna w dramatyczne skutki.

Po obejrzeniu tego filmu dwa dni ( a może i  dłużej ) nie mogłam o nim zapomnieć. Moja toleracja i zrozumienie poddały się pod wpływem naiwności głównego bohatera. Film badzo dobrze pokazuje upadek reżimu, wolnściowy zryw i kolejnego przywódcę, który pod wpływem władzy staje się tyranem. Świetna kreacja aktorska Foresta Whitakera jako samozwańczego Generała Amina. Młodego lekarza gra równie utalentowany James McAvoy. Długo myślałam o tym jak władza deprawuje szczególnie jeśli trafi na podatny grunt a ślepy los może na zawsze zmienić nasze życie. Zapomniałabym...film oparty na prawdziwych wydarzeniach. Polecam!

Kliknij w zdjęcie!



Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Stop- Loss